www.almandera.fora.pl

Alexander Vane

-Może racja. -zaśmiał się i zaczął zapinać koszulę.

Vivien Effie Dream

- To idziemy - powiedziała kierując się przed siebie

Alexander Vane

Zapinał dalej guziki. -A wiesz w którą stronę masz iść? -zapytał nie podnosząc wzroku.

Vivien Effie Dream

- Eeee tam - wskazała palcem przed siebie.

Alexander Vane

Podszedł do niej i oparł głowę na jej ramieniu. -Prawie dobrze. Trochę w prawo i trafimy na plac główny miasta. A gdybyśmy się odwrócili jakieś 90 stopni też w prawo powinniśmy trafić do pałacu. -wyszeptał jej do ucha. -Chociaż mogę się mylić. -odparł.

Vivien Effie Dream

- Ech to nie wiesz gdzie iść? - spytała unosząc w górę brew i opierając dłonie na biodrach.

Galatea Calista Vane

Nagle w mgle dało się słyszeć odłos końskich kopyt. Potem Alexowi i Vivien mignęła Galatea na koniu. Przejechała kawałek i stanęła - robi się późno.. - rozejrzała się do okoła - wracajcie do pałacu... - odpowiedziała niepatrząc na nich tylko gdzieś ponad ich głowami

Alexander Vane

-Czyli tam. -odpowiedział chłopak. -Idź Vivien a ja Cię potem dogonię.

Vivien Effie Dream

- Aha - powiedziała kierując się tam gdzie Alex jej powiedział.

Galatea Calista Vane

Galatea ściągnęła wodze i zawróciła konia.

Alexander Vane

-Witaj mamo. -podszedł bliżej. -Coś się stało że wyjechałaś konno w czasie takiej niskiej widoczności. Wiec co? -zapytał.

Galatea Calista Vane

- mam dziwne przeczucia...tyle...wracaj do środka... - wyszeptała

Alexander Vane

-Tak jest. -przytaknął głową, obrócił się na pięcie i ruszył za dziewczyną.

Galatea Calista Vane

Chciała coś mu powiedzieć ale zrezygnowała.

Alexander Vane

Zatrzymał się ponieważ go coś tknęło. -A może jednak chcesz mi coś powiedzieć? -zapytał odwracając tylko głowę.