www.almandera.fora.pl

Vivien Effie Dream

Podobały jej się te jego drapieżne pocałunki. ODdała je więc zachłannie przjeżdzając dłonią po jego nagim torsie.

Alexander Vane

Pozwalał jej na to iż bardzo mu się to podobało. Żadne z nich nie myślało, że ktoś może ich obserwować.

Vivien Effie Dream

- Pewnie już Ci mówiłam, że jesteś niesamowity - wymruczała mu do ucha, lekko je przygryzając.

Alexander Vane

-Owszem. A ja pewnie że masz dotyk anioła. -całował ją po szyi. -I zapał diablicy.

Vivien Effie Dream

- Zapał diablicy? - zdziwił się, jednak wróciła do całowała jego szyi i torsu.

Alexander Vane

-Właśnie o tym mówię skarbie. -zaśmiał się cicho aby nie jęknąć.

Vivien Effie Dream

Drażniła jego skórę nie tylko pocałunkami, lekko ją przygryzała i przejeżdzała po niej paznokciem rysując jakieś wzorki. Zaczęła masować jego brzuch.

Alexander Vane

"Mógłbym tak umrzeć. Przyjemna śmierć by była, bardzo przyjemna." -pomyślał ledwo składając w głowie te słowa.

Vivien Effie Dream

Pocałunkami zeszła na jego brzuch, a rękami masowała teraz tors. Od czasu do czasu spoglądając w górę na twarz Alexa.

Alexander Vane

Chłopak odchylił głowę w tył cicho jęcząc. Nie potrafił złożyć jednego prostego zdania, nie potrafił nawet ułożyć myśli.

(Może już powoli to kończymy bo się strasznie się ciągnie. Very Happy

)

Vivien Effie Dream

Uśmiechnęła sie do siebie patrząc jak Alex reaguje na jej dotyk.

(Jestem ZA)

Alexander Vane

Na wzgórzu zaczęło się robić zimno i mgliście, a było już dość ciemno czego dwójka młodych ludzi początkowo nie zauważyła.
Chłopak powoli otworzył oczy gdy dziewczyna na chwilę przestała go dotykać i właśnie wtedy uświadomił sobie iż jest już zmrok. -Jesteś cudowna, Uwielbiam Cię, chciałbym aby ta chwila nie przeminęła lecz kochanie ciemno się już robi. Przebywanie poza zamkiem i miastem po zmroku jest wysoce niebezpieczne. A robi się też mgliście więc widoczność dopiero spadnie. -wstał do pozycji siedzącej i pocałował ją w usta.

Vivien Effie Dream

Usiadła obok niego o rozejrzała się dookoła. Alex miał rację było ciemno. - Wracajmy - powiedziała zastanawiając się kiedy zdążyło zrobić się ciemno i mgliście.

Alexander Vane

Nie zapinał nawet koszuli tylko wstał, podał rękę dziewczynie i uśmeichnął się.

Vivien Effie Dream

Stanęła obok niego - Może byś chociaż koszulę zapiął? - spytała stając na palcach aby musnąć delikatnie go ustami w policzek. Rozejrzała się szukając odpowiedniej drogi.