www.almandera.fora.pl

Alexander Vane

On tylko cicho pisnął i przekrzywił lekko głowę.

Vivien Effie Dream

- Co chcesz? - spytała cicho i głaskała go dalej. Musiała przyznać, że nawet jej się to podoba chociaż nigdy nie przepadała za żadnymi ptakami. Napawały ją one wręcz obrzydzeniem.

Alexander Vane

Ptak schylił się i podrapał ostrymi pazurami po głowie. Spojrzał jeszcze raz na nią, zwykle zbierał informacje z daleka lecz ta dziewczyna jakoś dziwnie przykuła jego uwagę.

Vivien Effie Dream

Po raz kolejny zaczęła nucić, jednak tym razem nie poprzestała na tym. Cicho zaczęła śpiewać smutną piosenkę, często to robiła kiedy nikt nie słyszał.

Alexander Vane

Ptak wyraźnie reagował na jej śpiew. Dokładnie obserwował jej poruszające się usta.

Vivien Effie Dream

Odwróciła głowę od ptaka i patrząc w wodę skończyła śpiewać.

Alexander Vane

Ptak wzbił się w powietrze i zaczął lecieć w stronę lasu.

Vivien Effie Dream

Spojrzała jak odlatuje. Wzruszyła ramionami i przymknęła oczy.

Alexander Vane

Po jakimś czasie z lasu wyszedł Alex z Calipso(orzeł) na ramieniu, chłopak był ubrany w czarną koszulę z krótkim rękawem, oraz rozpiętymi dwoma guzikami od góry, w jeansy i sportowe buty, natomiast na szyi miał łańcuszek z przewieszką w kształcie herbu królewskiego. Podkradł się bezszelestnie do dziewczyny, stanął za nią i pochylił się lekko. -Cześć. -szepnął jej do ucha.

Vivien Effie Dream

Machinalnie odwróciła jego stronę, przez co końcówkami włosów smagnęła go po twarzy.
- Cześć - odpowiedziała przyglądając mu się uważnie. Nie, nie znała go. Chyba. Nigdy nie miała zbyt dobrej pamięci do twarzy. Jednak ten głos rozpoznałaby gdyby gdzieś go słyszała. Więc doszła do wniosku, że go nie zna. Spojrzała na ptaka na jego ramieniu - Ciebie nie znam jednak jego - wskazała ręką na ptaka - Chyba tak.

Alexander Vane

-Myślałem że podskoczysz. Oj, nie udało się. -wzruszył ramionami. -On też Ciebie zna. Nawet przekazał mi jak wyglądasz i gdzie Cię mogę spotkać. -odparł a orzeł zapiszczał cicho. -Jak się nazywasz panienko? -zapytał.

Vivien Effie Dream

- Nie należę do tych strachliwych - powiedziała i spojrzała chłopakowi w oczy. Z nich przecież można dowiedzieć o kimś najwięcej. - Tak? I co Ci o mnie przekazał? - spytała nie przerywając patrzenia mu w oczy jednak lekko przechyliła głowę w bok.

Alexander Vane

-Że masz ciemne włosy i oczy. Co jak widzę się zgadza. Powiedział, że ogólnie jesteś ładna. No i tu taż nie potrafię się nie zgodzić. Jesteś dość przyjazna i ładnie śpiewasz. O tym to się chyba jeszcze przekonam. -odparł. -Lecz gdzie moje maniery? Nazywam się Alaxander Vane. -powiedział. "Mam nadzieję że nic jej to nie mówi." -pomyślał.

Vivien Effie Dream

- Vivien Effie Dream - powiedziała patrząc na chłopaka. Nazwisko chyba gdzieś słyszała.. Jednak nie mogąc sobie przypomnieć gdzie to było doszła do wniosku, że jej się tylko wydawało. - A Twoje nazwisko chyba gdzieś już słyszałam. - zamyśliła się na chwilę - A nie wybacz.. poznałam kiedyś kogoś o nazwisku Vagen. - Uśmiechnęła się promiennie, chcąc jakoś zatuszować swoją wpadkę.
- Już tak mnie nie komplementuj - powiedziała trochę oschle, nigdy nie przepadała za komplementami. - A co do śpiewu, robię to tylko gdy jestem sama.

Alexander Vane

Chłopak wyraźnie odetchnął. -Miło mi Cie poznać. A jednak śpiewałaś w obecności Calipsa. -zaśmiał się.