Forum www.almandera.fora.pl Strona Główna www.almandera.fora.pl
Raj, w którym możesz zatracić się i Ty...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dziedziniec
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.almandera.fora.pl Strona Główna -> Centrum wyspy / Rynek / Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Galatea Calista Vane
Królowa /dyrektorka szkoły i prof. magii



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 15:37, 04 Lip 2011    Temat postu: Dziedziniec

Na placu pojawiła się wysoka postać w ciemnoczerwonej, długiej pelerynie. Podążała w stronę dziedzińca. Poły jej długiej sukni sunęły za nią po bruku, jej jasne, prawie białe włosy okrywał kaptur który opadał jej na czubek nosa zasłaniając oczy. Z grafitowego nieba spadały duże krople deszczu. Kobieta szła szybkim krokiem tylko od czasu do czasu odpowiadając poddanym na powitanie. Była czymś wyraźnie poruszona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander Vane
Uczeń V roku



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 15:52, 04 Lip 2011    Temat postu:

W niedużej odległości od pierwszej postaci podążała nieco mniej mroczna. Prezentowała się w jaśniejszych tonach swego ubioru. Był to mężczyzna lub młodzieniec, co dało się wywnioskować z postury, drobnej acz wysportowanej. W jego stroju mógł przyciągać inkal rodziny królewskiej naszyty na ramieniu. Wprawdzie na głowę miał naciągnięty kaptur jego twarz nie była specjalnie niewidoczna. Starał się wymijać przechodniów których właściwie nie było za wielu ze względu na pogodę. Szybko zrównał krok z kobietą i wyprostował się.
-Gdzie się to tak spieszysz matko? -zapytał półżartem półserio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galatea Calista Vane
Królowa /dyrektorka szkoły i prof. magii



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 15:55, 04 Lip 2011    Temat postu:

Galatea z wrażenia prawie zderzyła się z jedną, z ławek, odciągnęła syna na bok
- dlaczego opuszczasz pałac sam..i to w tak uczęszczane miejsce?..ile razy mówiłam że nam nie wolno..szczególnie teraz...Alex...nie padało tutaj od 500 lat...nie ma się z czego śmiać..- wyszeptała i trzepnęła go po głowie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander Vane
Uczeń V roku



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 16:13, 04 Lip 2011    Temat postu:

Uśmiech zniknął ze jego twarzy. -Zawsze opuszczam pałac sam. Jakoś nigdy obstawa nie umie nadążyć to dali sobie spokój. -odparł spokojnie. Spojrzał w górę i zrobił zmieszaną minę.
-Wielkie rzeczy. To tylko deszcz. Co z tego że nie padał 500 lat? To od razu oznacza wojnę czy coś? -zapytał nieco głupio lecz widząc jej minę spoważniał. -A co to właściwie oznacza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galatea Calista Vane
Królowa /dyrektorka szkoły i prof. magii



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 17:57, 04 Lip 2011    Temat postu:

- niebezpieczeństwo..- mruknęła ściągając kaptur i objęła go mocno - tęskniłam za Tobą..gdzie się podziewałeś? - spojrzała na niego z wyrzutem - myślałam że wyjechałeś razem z kuzynką, ona wróciła a Ty nie..- skrzyżowała ręce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander Vane
Uczeń V roku



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 18:20, 04 Lip 2011    Temat postu:

Przytulił matkę. -Niebezpieczeństwo to żywioł naszej rodziny. -powiedział nazbyt pewny siebie. Też ściągnął kaptur i ponownie spojrzał w górę. Deszcz był ciężki i nie ustawał. -Byłem z Saphierą, acz sama wiesz, że za sobą nie przepadamy więc przed wyjazdem opuściłem ją niepostrzeżenie i zaciągnąłem się na statek najemników. -odpowiedział spokojnie.
-Nic szczególnego. Jeden sztorm, potem dotarliśmy do jakiejś wyspy a stamtąd wynająłem łódź która zawiozła mnie tutaj. -kontynuował i pochylił się.
-Nikt nie poznał, że jestem Alexander Vane, książę Almandery. -zaśmiał się a potem spoważniał co nie pasowało do jego młodej osoby.
-Więc w czym tkwi problem, królowo? -zapytał jakby był zwykłym obywatelem czy żołnierzem czkającym na rozkazy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexander Vane dnia Pon 18:21, 04 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galatea Calista Vane
Królowa /dyrektorka szkoły i prof. magii



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 18:26, 04 Lip 2011    Temat postu:

- że się martwiłam!..i zobaczysz - pogroziła mu palcem - wszystko powiem ojcu ..- oznajmiła pewnie - mam Cię jednego a Ty ciągle się wymykasz..- posłała mu swoje zranione spojrzenie a później wspięła się na palce i pocałowała go w czubek nosa - twoja wielkość mnie przeraża..- mruknęła pół żartem pół serio

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander Vane
Uczeń V roku



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 18:34, 04 Lip 2011    Temat postu:

Wyszczerzył się. -Tata będzie po mojej stronie. -poruszył zabawnie brwiami.
-Zawsze wracam cały. A wiesz dlaczego? -zapytał retorycznie. -Dobrze mnie wychowaliście... albo wytrenowaliście. Zależy jak na to spojrzeć. -odparł na jej zarzut, a potem westchnął. -Dowiem się w końcu co to za zagrożenie związane z tym wydarzeniem? -mówiąc to pokazał palcem na niebo sugerując iż chodzi o deszcz. -Nie wciśniesz mi kitu iż tylko o mnie się martwiłaś. A przez ostatnie... miesiące nieco podrosłem i się zestarzałem. -udał zgarbionego dziadka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galatea Calista Vane
Królowa /dyrektorka szkoły i prof. magii



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 18:40, 04 Lip 2011    Temat postu:

- Alex..- uderzyła go w ramię co ją samą bardziej zabolało - wszystko opowiem Ci jak wrócimy do domu, a moja fobia się poszerza, wyszłam z zamku tylko na chwilę, i dopadli no mnie i prawie rozerwali mi sukienkę i tak się błąkam cały czas i nagle zaczęło padać...- zrobiła duże oczy - sama nie wiem co to oznacza ale nie wróży nic dobrego, postawiłam tarota..- oznajmiła niczym wróżbitka - tak szybko urosłeś..jeszcze niedawno nosiłam Cię na rękach...a teraz może już być na odwrót..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander Vane
Uczeń V roku



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 18:48, 04 Lip 2011    Temat postu:

Westchnął ponownie. -Z tego co mówisz to jedynie deszcz jest niezwykły. A ten cały tarot... -pokręcił głową. -Wiesz, że to głupota. Może jeszcze w szklaną kulę zajrzałaś? -zapytał lekko się podśmiewając. Założył kaptur i powoli ruszył. -I owszem mógłbym Cię nieść na rękach ale... -odwrócił się. -Czuła byś się niezręcznie. -dopowiedział i ruszył dalej. Zakrył inkal na ramieniu i przechodził powoli obok ludzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galatea Calista Vane
Królowa /dyrektorka szkoły i prof. magii



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 19:10, 04 Lip 2011    Temat postu:

- Alex! Alex...- chwyciła się jego ramienia - nie zostawiaj mnie tutaj...- syknęła próbując dotrzymać mu kroku była sporo niższa więc miała z tym lekkie problemy - a pro po...kiedy ślub? - wypaliła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander Vane
Uczeń V roku



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 19:25, 04 Lip 2011    Temat postu:

Zwolnił tak aby matka nie musiała go gonić. -Przecież nie miałem zamiaru Cię zostawiać. -powiedział spokojnie patrząc na nią. -Teraz bym nie mógł, kochana. -kontynuował lekko się nabijając, lecz gdy usłyszał jej pytanie to stanął jak rażony piorunem, co mogło się wprawdzie zdarzyć przy tej pogodzie.
-Jaki ślub? -zapytał zmieszany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galatea Calista Vane
Królowa /dyrektorka szkoły i prof. magii



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 19:26, 04 Lip 2011    Temat postu:

- no jesteś już chyba wystarczająco dorosły na żonę..albo chociaż jakąś dziewczynę..żadnej mi jeszcze nie przedstawiłeś..a jest jakaś? - spytała z niewinnym uśmiechem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander Vane
Uczeń V roku



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 19:38, 04 Lip 2011    Temat postu:

Odetchnął z ulgą słysząc, że nie miała na myśli nic konkretnego. -Może i jestem na tyle dorosły. Ale nie mam wybranki. Nie spieszy mi się do żeniaczki. -odpowiedział znowu powoli ruszając. -Chyba, że ze względów dyplomatycznych poślubię w najbliższym czasie jakąś księżniczkę, córkę władcy jakiegoś tam kraju czy jakoś tak... -gdybał sobie do woli. Miał do tego prawo. Przypomniał sobie iż w młodości spotkał pewną dziewczynę którą o mało nie przedstawił matce lub nawet to zrobił acz nie chciał tego rozdrapywać. -Masz jakąś kandydatkę dla mnie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galatea Calista Vane
Królowa /dyrektorka szkoły i prof. magii



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wyspa Almandera

PostWysłany: Pon 19:54, 04 Lip 2011    Temat postu:

- w zasadzie to nie..a nie wolałbyś sobie znaleźć sam? - spytała zdziwiona idąc za nim - chciałabym już zostać babcią..- wyznała rozbawiona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.almandera.fora.pl Strona Główna -> Centrum wyspy / Rynek / Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin